NORWEGIAN PATTERN

Witajcie Kochani

Dzisiaj przychodzę do Was z postem, który kojarzy mi się z mroźnymi krajami Nordyckimi i to nie bez przyczyny. Ciepły golf, który tak naprawdę tworzy formę tuniki posiada przepiękny wzór, zwyczajowo nazywany norweskim. Wzory tego typu zazwyczaj nosimy w okresie przedświątecznym co jeszcze bardziej zwiększa w Nas świąteczny zapał. Historia tego wzoru jest bardzo ciekawa, ponieważ pierwszy prototyp o nazwie LUSEKOFTE ( XIX w.) pochodzi z południowych Norweskich obszarów Setesdal. Oczywiście jak wiadomo Norwegia to kraj o zimnym klimacie, dlatego też stworzono je z myślą o funkcjonalności ale nie zapominajmy o pięknym wzornictwie. Charakterystyczny dla tego swetra jest szlaczek stworzony z litery V oraz przynajmniej jedna linia z literą X, która to miała chronić noszącego przed złymi mocami. Był on wykonany z wełny, a kolory typowe dla tych swetrów to czerń i biel. Często w dawnych norweskich filmach można zobaczyć ludy właśnie w tego typu odzieży. Ja w moim dzisiejszym outficie można powiedzieć, że wpisałam się w tamtejszą kolorystykę. Mój sweterek jest na tyle ciepły, że sezon zimowy nie jest mi w nim straszny. Z racji tego, że postanowiłam wybrać się na łyżwy to założyłam grube jegginsy i postawiłam na jasne barwy wpasowujące się w klimat lodowiska. Piękny kremowy szal z frędzlami oraz białe nauszniki świetnie współgrają z całością, a fuksjowe usta dodają nieco orzeźwienia i ciepła.

A czy Wy lubicie nosić norweskie swetry zimą?

Piszcie koniecznie! ;)

Buziaczki :*

Sweter- H&M
Nauszniki - Terranova
Szalik - Reserved
Jegginsy - Lc waikiki